Tak sobie wyprorokowałam tym wpisem poniedziałkowym, że już następnego dnia na świecie pojawił się nasz Syn! A zatem - wybaczcie - w tym tygodniu nici z rozważań ślubno-weselnych ani też życiowo-związkowych. Na wpis piątkowy zapraszam już - mam nadzieję - za tydzień. A tymczasem radujmy się z CUDU NARODZIN!
GRATULACJE :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
Usuń