Naprawdę idzie jesień! Słoneczko czasem jeszcze przygrzeje, ale tak delikatnie, że na pewno nie wie ono, co to lato. Można się powoli zacząć oddawać melancholii, tworzyć plany i bilanse, no i generalnie uaktywnić refleksyjną stronę swojej natury...
Warto też pomyśleć o zmianie garderoby (o zgrozo, wydaje mi się, że dopiero wczoraj wyciągałam letnie sukienki, w które - nota bene - i tak się nie zmieściłam w tym pociążowym sezonie, hehe), a jesienne panny młode powinny powoli zastanawiać się nad tym, co wdzieją na siebie w chłodny dzień swojego ślubu!
Dlatego wczoraj na profilu facebookowym (zapraszam do polubienia!), zamieściłam pierwszą odsłonę dość nietypowych bolerek, a dziś akurat na portalu Ślub na głowie natrafiłam na przeglądowy artykuł o narzutkach i innych tego typu elementach garderoby.
Niektóre są naprawdę oryginalne i odważne! Najbardziej ujęły mnie kolorowe kardigany, choć sama pewnie bym się na taki krok nie odważyła. A Wy co sądzicie? Które najbardziej przypadły Wam do gustu? Czekam na komentarze!
PS Dlaczego "Co nowego?..." zamiast "Nie lubię poniedziałków"? Czytaj TU!
PS Dlaczego "Co nowego?..." zamiast "Nie lubię poniedziałków"? Czytaj TU!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz