Bardzo Wam dziękuję za włączenie się w świętowanie moich blogowych urodzin! Było wspaniale! A po przerwie wracam z dwoma nowymi cyklami artykułów. Z naszej sondy wynika, że najbardziej przypadł Wam do gustu piątkowy alfabet, co bardzo mnie cieszy! Ponieważ w alfabecie poruszałam zarówno kwestie ślubno-weselne, jak i związkowo-małżeńskie, postanowiłam to rozdzielić i stworzyć poniedziałkowe "Ślubne sprawy" i piątkowy "Kącik małżeński"! Co Wy na to? Czekam na opinie!
A żeby nie być gołosłowną dziś już zaczynam, niniejszym inaugurując serię ślubnych artykułów. Zasygnalizuję mianowicie pewną kwestię, o którą zagadnęła mnie jedna z wiernych czytelniczek, Karolina. Zapytała bowiem, co mogę polecić zamiast kwiatów, żeby to nie były książki czy kupony totolotka. No więc sumiennie zabrałam się do pracy i stworzyłam listę propozycji. Myślę, że niedługo - po pewnym dopracowaniu - pojawi się ona w dwudziestkosiódemce (numer dwa w naszej sondzie).
Ostatnio jednakże moją uwagę przykuła pewna bardzo ciekawa i inspirująca akcja - "Kochani, będziemy mieli dziecko". Najpierw myślałam, że chodzi w niej o pary, które stają na ślubnym kobiercu nie w dwójkę - a w trójkę, jeśli wiecie, o czym mówię. Ale zostałam naprawdę mile zaskoczona, gdyż akcja okazała się przenośnią (bardzo doceniam!) i dotyczy wsparcia młodych podopiecznych Akademii Przyszłości działającej w ramach mojego rodzimego - bo krakowskiego - i bardzo przeze mnie cenionego
Stowarzyszenia WIOSNA.
Jeśli zatem:
1. Szukacie pomysłu na zastąpienie kwiatów czymś kreatywnym,
2. Z różnych względów odpadają książki, kupony totolotka, czekoladki, wino itp.,
3. Chcecie podzielić się Waszym szczęściem z potrzebującymi dziećmi,
Ja bardzo polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz