Tytuł ten wzbudza niejaki dysonans. Człowiek się zżyma, razi go epatowanie brzydotą. Woli to, co słodkie, urocze i klejące od nadmiaru lukru. Czy nie macie jednak tak, że gdy widzicie białe gołąbki, laleczki na torcie czy rumiane twarze rodziców fotografujących się w obecności pary młodej i stojących w nieporadnych i troszeczkę zażenowanych pozach – budzi się w Was wewnętrzny sprzeciw?
Bo przecież ileż można słuchać piosenek w stylu „Windy do nieba” czy „Cudownych rodziców mam”! Czy zespoły muzyczne muszą wyglądać jak czerwonoczarni z poprzedniej epoki, a na filmach z wesela, w których tle słuchać jakąś rzewną miłosną piosenkę, muszą ruszać się - prócz pary młodej i gości - różowe serduszka?
Bo przecież ileż można słuchać piosenek w stylu „Windy do nieba” czy „Cudownych rodziców mam”! Czy zespoły muzyczne muszą wyglądać jak czerwonoczarni z poprzedniej epoki, a na filmach z wesela, w których tle słuchać jakąś rzewną miłosną piosenkę, muszą ruszać się - prócz pary młodej i gości - różowe serduszka?
Nadmiar. Oto słowo klucz. W mojej wieloletniej praktyce "w branży", że tak się wyrażę, zauważyłam pewną prawidłowość. Wiele dziewcząt na co dzień ładnie się prezentujących w dzień ślubu czy to tapiruje i kręci włosy tak, że wyglądają jak Bridget Johnes po przejażdżce kabrioletem, czy też kupuje suknie, w których toną i które sprawiają też, że wyglądają jakby tonę ważyły.
Język, jakim pisze się o ślubie, też rządzi się swoimi prawami. Słowa muszą szemrać niczym górski strumyczek, pojawią się tam więc słowa klucze, jak: „wymarzony”, „niezapomniany” i „raz w życiu”. Zadajmy więc sobie na koniec pytanie: dlaczego panna młoda gnije (a przecież powinna tego dnia być „promienna i świeża” haha!)? Bo od nadmiaru cukru owoce mogą zgnić!
PS A propos Burtona. Wertując ostatnio różne ślubne blogi i portale natrafiłam na post o weselu w stylu tego właśnie filmu, o którym w tytule. Bardzo ciekawe ujęcie problemu! Zresztą i portal "Teraz ślub" godny polecenia, więc odsyłam! A jakże.
Świetny blog! Bardzo interesujące wpisy! Będę go śledzić na bieżąco:)!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i zapraszam ponownie:)
UsuńZgadzam się z tym! Różowe serduszka do pieca! DO PIE-CA! DO PIE-CA! Możemy zrobić taką manifę, będziemy krzyczeć DO PIE-CA! SER-DUSZ-KA! DO PIE-CA!
OdpowiedzUsuńZróbmy manifestację! Jak najbardziej się zgadzam:)
Usuń