photo goacutelowna_zps9097e7ed.png  photo oblogu_zpsccfd91bf.png  photo omnie_zps2e1d951c.png  photo kontakt_zpse9786ce4.png

piątek, 14 czerwca 2013

nasze wielkie rodzinne wesele (s. 2)


WIELKIE WESELE to znaczy z przepychem i nadmiarem, a więc takie, którego może wcale nie chcesz mieć, a wydaje Ci się, że musisz. Sama byłam na kilku takich, na których był tylko obiad i deser, a było bardzo przyjemnie i niezapomnianie. A dla znajomych było spotkanie następnego dnia albo wieczorem – w postaci grilla czy imprezy w knajpie. Oczywiście są też minusy takiego wariantu, ale o tym kiedy indziej.

Na koniec już tylko wspomnę, że może właśnie wcale wesele nie musi być wielkie i może wcale nie musisz zapraszać wszystkich z rodziny, nawet tych, których zupełnie nie znasz i którzy nie odróżniają Ciebie od Twojej siostry, gdyż najczęściej dzieje się to kosztem Twojej paczki przyjaciół (a takiemu podejściu stanowczo się sprzeciwiam). No właśnie, no bo co to znaczy tak naprawdę... 

RODZINNE WESELE? Myślę, że doskonale podsumowuje to zdjęcie, które wybrałam jako przewodnie do tekstu. Od teraz Wasze dwie rodziny łączą się w jedno, by stanowić jedną wspólną. Więc rodzinne wesele to nie takie, gdzie jest dużo ciotek i wujków, ale takie, gdzie obecni są wszyscy Wam bliscy, którzy chcą cieszyć się z Waszego szczęścia. Wystarczy niewielkie przeakcentowanie i uwierzcie mi - zmienia się bardzo wiele!   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz