photo goacutelowna_zps9097e7ed.png  photo oblogu_zpsccfd91bf.png  photo omnie_zps2e1d951c.png  photo kontakt_zpse9786ce4.png

piątek, 19 kwietnia 2013

i tak i nie (s. 2)


Bo jeśli patrzysz na ukochanego i myślisz, że nie jesteś pewna, czy będziesz z nim szczęśliwa, ale nie możesz przecież mu tego zrobić i teraz, nagle, po tylu latach/miesiącach wspólnego bycia/przygotowań, się wycofać. A ja Ci mówię, że możesz. I nawet nie wiem, czy nie musisz. Bo to zakrawa trochę na schizofrenię, a już na pewno na nieuczciwość... 

Czy w ogóle da się tak popatrzeć, nieco z dystansu, na Was, kiedy już „sala i zespół zarezerwowane” (specjalnie daję tu cudzysłów, bo te słowa najczęściej słyszę, gdy pytam o przygotowania do ślubu...), nie daj Boże zaproszenia rozesłane, a babcia już zamówiła robota kuchennego? Jak myślicie? Da się?

Bo ja nie wiem. Wyobrażam sobie jedynie, jak ciężkie to musi być. Ale również jak odważne. A znam kilka takich przypadków i wiem, że te osoby uratowały sobie życie. Bo widzimy, co się dzieje. Dookoła masa rozwodów, każdy twierdzi, że nie ma żadnej gwarancji, że uczucia i ludzie się zmieniają. A ja takiemu podejściu zdecydowanie mówię „nie”.

PS Znalazłam także ciekawy artykuł na ten temat na portalu Strefa Kobiety. Dobrze, że inni też mają odwagę poruszać ten delikatny problem i stawiają sprawy jasno: "jeśli wahasz się i zastanawiasz, czy w ogóle chcesz wyjść za swojego narzeczonego, to znaczy że nie jesteś jeszcze na to gotowa" (Zob. tu).


2 komentarze:

  1. "Bo jeśli patrzysz na ukochanego i myślisz, że nie jesteś pewna, czy będziesz z nim szczęśliwa, ale nie możesz przecież mu tego zrobić i teraz, nagle, po tylu latach/miesiącach wspólnego bycia/przygotowań, się wycofać. A ja Ci mówię, że możesz. I nawet nie wiem, czy nie musisz. Bo to zakrawa trochę na schizofrenię, a już na pewno na nieuczciwość..." - to nie ma nic wspólnego ze schizofrenią. Nie używaj, proszę, określeń, które wzmacniają negatywne stereotypy. Nieuczciwość? ale dlaczego? jeśli patrzy na "ukochanego", znaczy, że kocha, przecież nie ślubuje "i jestem pewna, że zawsze będę z Tobą szczęśliwa". O nieuczciwości można mówić, kiedy nie jest się pewnym, czy nadal się kocha tego, którego chce się poślubić, a i tak się brnie dalej.
    Pewnie bardzo mały odsetek ludzi biorących ślub jest przekonanych, że zawsze będą szczęśliwi i powiedziałabym nawet, że jeśli mają takie przekonanie, to jest to przesłanka ku temu, że będzie inaczej. Hmm, no chyba że mają również chęć do pracy nad swoim związkiem, a problem w tym, że coraz więcej osób myśli sobie, że miłość spada z Nieba i nic z nią robić nie trzeba, po prostu jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za ten głos. Oczywiście, masz dużo racji. Mówiąc o "schizofrenii" czy "nieuczciwości", miałam na myśli sytuację, gdy mówisz „tak”, myśląc „nie”. Poruszona przez Ciebie kwestia bycia szczęśliwym to coś w rodzaju skrótu myślowego. Gratuluję dojrzałości w patrzeniu na Miłość!

      Usuń