photo goacutelowna_zps9097e7ed.png  photo oblogu_zpsccfd91bf.png  photo omnie_zps2e1d951c.png  photo kontakt_zpse9786ce4.png

piątek, 12 kwietnia 2013

druhny (s. 2)


Jeśli to faktycznie ma być dodatkowy stres, poświęcony czas, którego nie ma, i generalnie nic miłego – nie ma co się w to bawić. Jednak jeśli zawsze marzyłaś o tym, by wszystkie Twoje przyjaciółki towarzyszyły Ci w Twojej „pierwszej drodze” (hehe), zastanów się, czy na pewno nie jest to warte trochę zachodu. 

No bo właśnie, cóż może Cię zachęcić? Ano fakt, że nie musisz wybierać świadkowej, tylko w ten sposób uhonorujesz wszystkie Twe najbliższe koleżanki. Poza tym będzie to dla Was świetna zabawa. Będziecie musiały wygospodarować dla siebie wspólny czas, bez względu na to, ile spraw na głowie jeszcze Cię czeka, i wybrać sukienki, które Was wszystkie zadowolą, co też nie jest lada gratką.

Ale pomyśl! Poczujecie się, jak na filmach, gdzie dopasowywanie sukienek (które to zazwyczaj nie pasują na jedną z druhen) i przypinanie ich szpilkami (i kłucie się w palce przy okazji) to cały rytuał! Do tego czy nie pomyślałaś o tym, że każda druhna może mieć jakąś funkcję i w ten sposób poważnie odciążyć od koordynacji wszystkiego Ciebie? (jeśli nie planujesz pomocy na przykład w postaci zaufanej konsultantki). Ja zachęcam w każdym razie, ale też nie namawiam tych niezdecydowanych. Bo nic na siłę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz